Lampy i łazienka made in Poland :-)

Ostatnio spadła nam trochę częstotliwość wpisów na bloga, ale ma to swoje uzasadnienie. Po pierwsze nasz wykonawca jest na urlopie, a po drugie to co mogliśmy załatwić i zakupić to odhaczyliśmy i teraz czekamy na dostawy, po trzecie trochę czasu zajęło nam dogranie różnych spraw związanych z naszą przyszłą egzystencją w mieszkaniu. Nie mamy jeszcze kuchni, ale montaż planowany jest już na 3 sierpnia, także musimy uzbroić się w cierpliwość. Już jutro wielki dzień - przeprowadzka, ale jeszcze zanim to nastąpi - kilka słów o naszych nowych zakupach made in Poland.

Przyszła do nas paczka z lampami. Niestety nie udało się skompletować wszystkich w jednym zamówieniu, na kilka z nich trzeba będzie poczekać jeszcze około 3 tygodnie, ale lampy nie są nam do życia niezbędne, także możemy spokojnie poczekać. Przed zakupami szukaliśmy informacji o firmie Nowodvorski, bo podczas wizyty w sklepie z oświetleniem przy ul. Bartyckiej wprowadzono nas w błąd, mówiąc że nie jest to polska firma, a swoje produkty sprowadza z Chin. 




Firma liczy sobie już ponad 20 lat i z małej rodzinnej firmy stała się bardzo dużym przedsiębiorstwem - dzisiaj zatrudnia ok. 300 pracowników, rocznie sprzedaje ponad milion lamp do kilkudziesięciu krajów na świecie. Spełnia zatem kryteria naszego projektu, co bardzo nas cieszy :-) Zostaje jednak jeszcze jedna sprawa, chyba równie ważna jak to czy producent lamp ma polski kapitał: wygląd lamp. W portfolio firmy znajduje się ponad 2,5 tysiąca modeli, także można powiedzieć że decydując się na oświetlenie od firmy Nowodvorski zetknęliśmy się ze swoistym problemem bogactwa :-) Wybranie kilku modeli z tak szerokiego asortymentu nie należało do najłatwiejszych zadań, ale wiadomo że lepiej jak jest wybór, niż jeśli miałoby go nie być :-) Lampy są już w naszym M3  i prezentują się okazale.

W komentarzach pod postami na FB pojawiły się pytania o wygląd łazienki. Podczas jednej z wizyt w mieszkaniu zrobiliśmy kilka zdjęć, żeby dobrze zobrazować artykuły, które wybraliśmy. Całość nie jest jeszcze gotowa, bo czekamy np. na lustro z firmy Szkłomal z Brodnicy i wiklinowy kosz na pranie, ale wszystko co najważniejsze już mamy.

Prawie całą naszą łazienkę wyposażyliśmy w sprzęty krakowskiej Armatury. Specjaliści w różnych sklepach mieli rożne zdania na temat produktów tej firmy, ale w tym wypadku mamy już swoje dobre doświadczenia z wynajmowanych mieszkań i postanowiliśmy zaufać tej firmie, tym bardziej że ceny które oferują są bardzo konkurencyjne.

Firma zatrudnia w Polsce ponad 900 pracowników w kilku zakładach produkcyjnych. Chwali się tym, że posiada największą sieć serwisową w kraju, udziela szybkiej pomocy serwisantów i gwarantuje bezproblemowy dostęp do części zamiennych. Każdy kto walczył kiedyś z awarią łazienki i koniecznością zakupy drobnej części do rzadkiej importowanej baterii doceni te argumenty :-) Poza tym jeśli firma funkcjonuje na rynku 90 lat, na odlewane elementy daje 100 lat gwarancji, na zawory 25, zaś na ceramikę 8 to musi być pewna swoich produktów. W naszej łazience zobaczyć możecie: baterie i deszczownicę (produkowane w zakładzie w podkarpackim Nisku), umywalkę i WC (produkowane w Radomiu) szafkę wiszącą (produkowaną w zakładzie w Środzie Wielkopolskiej lub Radomiu, nie mamy pewności bo nie zdążyliśmy spisać z kartonu :-) ) z krakowskiej firmy. Gdyby nie to, że w mieszkaniu był już zamontowany grzejnik, pewnie wzięlibyśmy go żeby mieć komplet produktów z tej firmy. My zamiast pokemonów łapiemy polskie produkty, a w łazience mamy ładną ich rodzinkę :-) Na ten moment nie jesteśmy w stanie powiedzieć więcej, w przyszłym tygodniu sprawdzimy jak sprawdzają się w użyciu. 




   

W jednym z poprzednich postów wspominaliśmy już o naszej wannie Besco z Beska :-) To 100% polski producent wanien, kabin prysznicowych, parawanów, kabin oraz brodzików, który zdobywa liczne nagrody i wyróżnienia za swoje produkty (modele marki Besco zdobyły 5 nagród w prestiżowym konkursie branżowym "Łazienka - Wybór Roku"). My zdecydowaliśmy się na zakup wanny, parawanu, maskownicy oraz syfonu tej firmy. Podobnie jak w wypadku Armatury - przekonały nas dwa główne kryteria - design i świetna cena. Niestety nie mogliśmy wypróbować dodatkowych gadżetów, które ma w ofercie firma Besco, bo wydłużyłoby to czas realizacji naszego zamówienia, a cały czas walczyliśmy z presją czasu. Producent daje na wannę 10 lat gwarancji, także zakładamy, że za około kilkanaście lat znowu kupimy wannę Besco, tym razem jednak już bogatszą o  powłokę BeSafe, która zwiększa bezpieczeństwo użytkowania wanny. No chyba, że z kredytem pójdzie nam gładko i za kilka lat będziemy rozglądać się za M4 :-) Jeśli decydując się na naszą wannę dobralibyśmy inny model parawanu to moglibyśmy zamontować eleganckie zagłówki czy boczne uchwyty do wanny, ale wybraliśmy większy parawan, a jako zagłówek w razie potrzeby posłuży nam zrolowany ręcznik :-)


Kończymy nadawanie, pora pakować kolejne kartony. Trzymajcie kciuki!





Popular Posts

Like us on Facebook

Flickr Images

Subscribe